Poseł Michał Jach: Nie życzę źle Panu Generałowi Lechowi M.
„Jeżeli zarzuty korupcyjne się potwierdzą, to niewątpliwie będzie to skandal. […] Jeżeli kawał życia spędziło się w mundurze, to zobowiązuje do zachowania tej obywatelsko wzorcowej postawy oficera.”- stwierdza w wywiadzie dla Frondy przewodniczący Komisji Obrony Narodowej, poseł Michał Jach.
Fronda: Żandarmeria wojskowa zatrzymała byłego Dowódcę Rodzajów Sił Zbrojnych generała broni Lecha M. wraz z dwiema innymi osobami, w związku ze śledztwem dotyczącym ewentualnych nieprawidłowości przy organizacji pokazów Air Show w Radomiu. Co wiadomo w tej sprawie?
Michał Jach, poseł PiS, przewodniczący Komisji Obrony Narodowej: Właśnie oglądam wystąpienie rzecznika prokuratury, który powiedział, że oskarżeni są o przyjęcie korzyści majątkowej. Jeżeli to się potwierdzi, to jest to rzecz bulwersująca, bo od oficerów, a od oficerów w stopniach generalskich oczekuje się, że oni są wzorcem postępowania, wzorcem etyki, wzorcem patriotyzmu dla podwładnych. Jeżeli zarzuty potwierdzą się, to niewątpliwie będzie to skandal.
Z uwagi na wysoką rangę zatrzymanych oficerów należy postawić pytanie, czy te zatrzymania związane są tylko z tą jedną sprawą, czy też mogą być elementem większej operacji?
Nie życzę panu generałowi Lechowi M. źle, jednak obserwując działania służb specjalnych i prokuratury od 3 lat, mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że w swoich decyzjach absolutnie nie kierują się względami politycznymi.
Czy takie działania wobec byłego Dowódcy Rodzajów Sił Zbrojnych RP nie są działaniami nadmiernymi? Z doniesień medialnych wiemy, że w polskiej armii mogły mieć miejsce afery dotyczące setek milionów złotych…
Na temat tej sprawy wiemy niewiele, albo prawie nic, oprócz tego, że aresztowano trzech oficerów. Natomiast to, że się mówiło, że mówiło tam się działy jakieś sprawy w wojsku… Ja podchodzę do tych plotek i domysłów z dużą rezerwą. Mamy służby, mamy odpowiednie organy państwa, których zadaniem jest śledzenie i wykrywanie takich nieprawidłowości. Życie pokazuje, że takie sprawy wychodzą na światło dzienne. Prokuratura występuje do sądu z wnioskami o tymczasowe aresztowanie osób podejrzanych o jakieś nieprawidłowości .Nie lubię gdybać. To są sprawy dotykające byłych bardzo ważnych osób w państwie i musimy się uzbroić w cierpliwość.
W mediach pojawiły się informacje, że może to być początek gruntownych porządków w armii i wokół armii. Czy możemy się spodziewać kolejnych tego typu działań ze strony prokuratury i Żandarmerii Wojskowej?
Absolutnie nie zgadzam się na określenia, że to jest początek jakichś porządków w armii. ,Zdaję sobie sprawę, że temat jest nośny. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że w takiej społeczności jaką są siły zbrojne, gdzie jest 100 tys. żołnierzy i prawie drugie tyle pracowników cywilnych, funkcjonują osoby, co do których można mieć zastrzeżenia. W takiej społeczności zawsze może się znaleźć czarna owca. To wcale nie znaczy, że w Siłach Zbrojnych, tak jak to próbują niektórzy generalizować, działy się rzeczy, o jakich w głowach się nie mieściło. Absolutnie odrzucam takie opinie. .
Niestety takie opinie o polskiej armii krążą w mediach. Być może jest to pokłosie kilku głośnych i nośnych spraw dotyczących wojska, które zaistniały medialnie, ale nie znalazły swojego finału w sądzie, jak chociażby dotykająca najwyższych osób w państwie sprawa Fundacji Pro Civili.
Głośna sprawa Pro Civili niewątpliwie istniała, i nie ma wątpliwości, że jest to sprawa bulwersująca. Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone, są stawiane zarzuty, i ta sprawa jest wyjaśniana. Zimna statystyka mówi, że takie rzeczy się mogą mieć miejsce . Nawet w Szwecji zdarzają się przypadki korupcji. To nie rzutuje w żadnej mierze na całościowy obraz Sił Zbrojnych. Możemy być z nich dumni.
Nie sposób jednak nie zauważyć, że pan generał Lech M. został mianowany dowódcę generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych za prezydentury Bronisława Komorowskiego.
Nie chcę wypowiadać się w kwestii pana generała z tego powodu, że na to stanowisko został powołany przez byłego prezydenta Komorowskiego. To, że został mianowany na dowódcę generalnego przez pana Komorowskiego, nie ma żadnego znaczenia. Znam wielu oficerów nominowanych na wysokie stanowiska w siłach zbrojnych w okresie przed 2015 rokiem. Jaki oni mają wpływ na to, że mianował ich ten prezydent Rzeczpospolitej? To nie jest żadne obciążenie. Żołnierz nie wybiera sobie przełożonego i wykonuje polecenia przełożonych. Za to, że przełożony jest taki czy inny, żołnierz nie odpowiada.
Z prostych wyliczeń wynika, że w latach 2015-2019 z wojska odeszło około 50 generałów i niemal 300 pułkowników. Czy to jest dobra zmiana w armii?
Pomimo wielokrotnych wyjaśnień, to pytanie pojawia się notorycznie. A wystarczy zapytać Ministerstwo Obrony Narodowej o liczbę oficerów od podpułkownika wzwyż, którzy odeszli ze służby na przestrzeni lat 2010-2018. Okaże się, że liczba odejść w latach 2016-2018 nie odbiega w sposób znaczący od tych sprzed czterech, pięciu czy sześciu lat. Ta sprawa była kilkakrotnie w tej kadencji Omawiana na Komisji Obrony Narodowej. Otrzymywaliśmy szczegółowe, liczbowe dane dotyczące odejść za czasów ministra Klicha, ministra Siemoniaka, ministra Macierewicza. Porównując te liczby nie ma żadnych powodów do twierdzeń, że polskie Siły Zbrojne zostały osłabione. Żołnierze odchodzą z różnych przyczyn: z powodu osiągnięcia wieku emerytalnego, czy wyczerpania możliwości awansu i realizacji ambicji- w cywilu znajdują swoją nową drogę życia.
Kilku generałów, którzy odeszli z armii w ostatnich latach bardzo aktywnie włączyło się w życie polityczne naszego kraju, wypowiadając się często niezwykle krytycznie czy to o byłym ministrze Macierewiczu, czy o obecnym szefie MON Mariuszu Błaszczaku. Czy ataki na rząd byłych wysokich oficerów, i granie na nucie moralizatorskiej, nie jest swego rodzaju zasłoną dymna na wypadek ewentualnych działań prokuratury?
Pan właściwie odpowiedział już na to pytanie. Ja staram się nie komentować tych politycznych wystąpień byłych, wysokich oficerów, którzy obecnie są na emeryturze. Jeżeli oni wypowiadają się nawet krytycznie w kwestiach wojskowych, na których się przecież znają, to ja to potrafię zrozumieć, chociaż niekoniecznie się z nimi nie zgadzam. Uważam, że nie mają racji. Ale jeżeli bardzo doświadczony generał wypowiada się politycznie, to w moim przekonaniu bardzo źle to świadczy o jego. Jeżeli kawał życia spędzi się w mundurze, to -noblesse oblige- zobowiązuje do zachowania wzorcowej postawy oficera. Szkoda, że już na emeryturze niektórzy tak kiepsko reprezentują mundur Rzeczpospolitej.
Dziękuję za rozmowę.
Foto: Fronda.pl
Wywiad ukazał się pierwotnie w portalu Fronda.pl w dniu 10.04.2019 r.