Prof. Grzegorz Górski: Mamy przełom. Polska będzie odgrywać kluczową rolę
„Rosjanie będą musieli bardzo się zastanowić, jeśli ktoś po tamtej stronie chciałby zdecydować się na jakąś antypolską krucjatę […] Przyjęta formuła „trwałej rotacji” jest na dziś optymalna […] Deklaracja w sprawie budowy elektrowni atomowej ma znaczenie porównywalne z ustaleniami dotyczącymi spraw wojskowych”- prof. Grzegorz Górski, historyk, amerykanista, rektor Kolegium Jagiellońskiego w Toruniu, w wywiadzie dla portalu Fronda.pl.
Fronda.pl: Prezydenci Polski i Stanów Zjednoczonych podpisali deklarację o współpracy obronnej w zakresie obecności sił zbrojnych USA w Polsce. Jak ważne jest to porozumienie?
prof. Grzegorz Górski, historyk, amerykanista: Porozumienie to jest przełomowe. Przyjęta formuła z jednej strony de facto nie narusza litery porozumienia NATO – Rosja w przedmiocie rozbudowy stałych baz w „nowych” krajach NATO, ale jednocześnie pozwala na maksymalną w dzisiejszych warunkach efektywność wzmożenia amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce. Koncepcja Fort Trump rozumiana jako Ramstein bis nie miała szans, ale przekroczenie pułapu 5000 permanentnie przebywających w Polsce żołnierzy amerykańskich czyni nasz kraj jednym z 10 najważniejszych obszarów ich obecności militarnej w świecie. W połączeniu z radykalną rozbudową infrastruktury logistycznej, magazynów sprzętu i uzbrojenia, wreszcie lokalizacją sztabu amerykańskiej dywizji – to wszystko składa się na wielki sukces. Sukces Prezydenta Dudy i min. Błaszczaka, ale przede wszystkim sukces Polski. Poziom bezpieczeństwa Polski zmienił się radykalnie na korzyść.
Czy zobowiązania wzajemne wynikające z tej deklaracji faktycznie zwiększają bezpieczeństwo Polski?
Bez wątpienia. Te siły amerykańskie w Polsce oraz decyzja o rozbudowie krytycznej infrastruktury militarnej, jak również wszystkie zaplanowane rozwiązania logistyczne skutkują tym, że Rosjanie będą musieli naprawdę bardzo się zastanowić, jeśli w przypływie jakiegoś szaleństwa ktoś po tamtej stronie chciałby zdecydować się na jakąś antypolską krucjatę. Oczywiście towarzyszyć musi temu wzmożony wysiłek obronny Polski, ale wydaje się, że cały kompleks działań w tym obszarze już podjętych pozwala przyjąć, iż w bardzo nieodległej przyszłości Rosja utraci swoje dotychczasowe przewagi i atuty militarne w takim stopniu, który zamknie jej możliwość zadania Polsce i szerzej, wschodniej flance NATO, jakiegoś ciosu, który mógłby trwale zrewidować istniejące strefy wpływów.
Dwa tysiące dodatkowych żołnierzy amerykańskich w Polsce- czy to dużo?
Dla Polski przyjęta formuła „trwałej rotacji” jest na dziś optymalna, a nawet lepsza niż klasyczna baza. Utworzenie i utrzymanie stałej bazy wojskowej to są dziś olbrzymie koszty, a i tak ogranicza ilość żołnierzy przygotowanych do realnej służby w warunkach kryzysowych, a zwłaszcza wojennych. Trwała rotacja wprowadza o wiele większą ilość żołnierzy amerykańskich w realia ewentualnej służby wojennej w Polsce, pozwala im poznać realnie ewentualne pole starcia, zgrać się z naszymi siłami. No i kosztuje wielokrotnie mniej, dzięki czemu możliwe jest skoncentrowanie się na zmagazynowaniu w Polsce odpowiedniej ilości broni i sprzętu na wypadek ewentualnego kryzysu. A to jest najważniejsze. Bo przerzut samych żołnierzy w warunkach kryzysu nie jest wielkim problemem. Problemem jest dowożenie całego niezbędnego wyposażenia. Jeśli to wszystko będzie na miejscu, Rosjanie nie będą w stanie zaskoczyć nas na tyle skutecznie, aby uprzedzić zdecydowany odwet.
Prezydent Trump wyraźnie skrytykował Niemcy, które nie wypełniają kryteriów finansowania sił zbrojnych zapisanych w traktatach NATO, oraz za finansowanie rosyjskiej gospodarki poprzez zakup gazu via Nord Stream. Jak będzie wyglądać przyszła polityka Stanów Zjednoczonych wobec Niemiec?
Na pewno tak długo jak długo prezydentem będzie D. Trump, będzie trwał nacisk na Niemcy. Ale sądzę, że także kolejny prezydent, po 2024 roku – o ile Niemcy nie zrewidują swojej polityki, obliczonej dziś na wyparcie Amerykanów z Europy – będzie kontynuował ten nacisk. Może nawet jeszcze bardziej zdecydowanie. I Polska także w tym kontekście odgrywać będzie kluczową rolę. Tak długo, jak długo Niemcy się nie opamiętają.
Z jakimi korzyściami, poza zwiększeniem naszego bezpieczeństwa, wiąże się podpisanie polsko-amerykańskiego porozumienia?
Deklaracja w sprawie współpracy polsko- amerykańskiej w budowie elektrowni atomowej ma tu znaczenie porównywalne z ustaleniami dotyczącymi spraw wojskowych. To jest potencjalnie najpotężniejsza amerykańska kotwica w Polsce, angażująca w gigantycznej skali ich firmy i ich najnowocześniejsze technologie i to w sposób trwały i długofalowy. Jest to najpotężniejsza kotwica jaka utrzymywać będzie w bardzo długiej perspektywie amerykańskie wojsko w Polsce. I to w coraz większym wymiarze. Ta decyzja ma znaczenie porównywalne, a może nawet większe niż ustalenia wojskowe.
Z pełnym przekonaniem twierdzę, że dzień 12 czerwca na trwale zapisze się w historii Polski na bardzo długo.
Dziękuję za rozmowę.
Foto: Fronda.pl
Wywiad ukazał się pierwotnie w portalu Fronda.pl w dniu 14.06.2019 r.